W wielkim skrócie:
PHP/Go??? Junior Dev
Soft Skills Preacher ?
Blogger ? www.beatalipska.pl
Educator ???
Illustrator ✏️
Writer ✍️
Podcaster ?
Public Speaker ?
Vlogger ??
Parent ???
??living in ??
?️? She/Her
?️??????????????
??????????????????????⛰?✝️
Traveller: ??????????????????????????
Bardziej szczegółowo:
- Ulubiony kolor: zielony.
- Ulubiony owoc: awokado.
- Ulubione orzechy: pistacje.
- Ulubiony rodzaj muzyki: nie mam ulubionego rodzaju muzyka, muzyka jest żywą energią, która niezależnie jaki ma kształt – trafia do serca.
- Ulubiona kuchnia: polska i japońska.
- Ulubiona potrawa: wszelkie formy sushi.
- Ulubiony sport: siatkówka.
- Ulubione zajęcie ruchowe: rower.
- Ulubiony malarz(rka): Salvador Dali i Frida Kahlo.
- Ulubiony film: Amelia, Leon Zawodowiec, Once, Karmel
- Ulubiony serial: Sense8
- Ulubiona gra na PC: Tony Hawk Pro Skater 3.
- Ulubiona gra na komórkę: Leo’s Fortune.
- Ulubiona marka aparatu fotograficznego: Nikon, chociaż w sumie Olympus był bardzo spoko.
Wisława Szymborska
Gawęda o miłości ziemi ojczystej
Bez tej miłości można żyć,
mieć serce puste jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie wić,
o blasku próchna mówić „dnieje”,
o blasku słońca nic nie mówić.
Jakiej miłości brakło im,
że są jak okno wypalone,
rozbite szkło, rozwiany dym
jak drzewo z nagła powalone,
które za płytko wrosło w ziemię,
któremu wyrwał wiatr korzenie
i jeszcze żyje cząstkę czasu,
ale już traci swe zielenie
i już nie szumi w chórze lasu?
Ziemio ojczysta, ziemio jasna,
nie będę powalonym drzewem.
Codziennie mocniej w ciebie wrastam
radością, smutkiem, dumą, gniewem.
Nie będę jak zerwana nić.
Odrzucam pusto brzmiące słowa.
Można nie kochać cię – i żyć,
ale nie można owocować.
Ta dawność jej w głębokich warstwach…
Czasem pośrodku drogi stanę:
może nieznanych pieśni garstka
w skrzyni żelazem nabijanej,
a może dzban, a może łuk
jeszcze się w łonie ziemi grzeje,
może pradawny domu próg
ten, którym wkroczyliśmy w dzieje?
Stąd idę myślą w przyszłe wieki,
wyobrażenia nowe składam.
Kamień leżący na dnie rzeki
oglądam i kształt jego badam.
Z tego kamienia rzeźbiarz przyszły
wyrzeźbi głowę rówieśnika.
Ten kamień leży w nurcie Wisły,
a w nim potomna twarz ukryta.
By na tej twarzy spokój był
i dobroć, i rozumny uśmiech,
naród mój nie żałuje sił,
walczy i tworzy, i nie uśnie.
Pierścienie świetlnych lat nad nami,
ziemia ojczysta pod stopami.
Nie będę ptakiem wypłoszonym ani jak puste gniazdo po nim.